najpierw pętelka |
pętla dookoła palców i chwytamy w miejscu zetknięcia |
czółenko przeprowadzamy "w tył" pod nitką |
wracamy nad nitką |
pętla którą mamy dookoła palców ma małą pętelkę |
Prostujemy nitkę idącą od czółenka i mała pętelka "przeskakuje"na tą nitkę |
prowadzimy pętelkę pod kciuk i przytrzymujemy. To pierwsza część frywolitkowego supełka |
teraz nitkę z czółenkiem prowadzimy nad pętlą dookoła palców... |
...i wracamy pod |
znowu mamy nitkę z czółenka dookoła nitki z dużej pętli(tu na zdjęciu obie się skręciły, ale ważny jest krok następny) |
nitkę od czółenka prostujemy i to na niej teraz mamy małą pętelkę |
zsuwamy ją do pierwszej, która jest pod kciukiem i mamy cały frywolitkowy supełek. |
supełek jest na dużej pętli, która była dookoła palców |
ciągnąc za nitkę od strony czółenka zaciskamy pętlę |
a jak zrobimy kilka frywolitkowych supełków... |
...to będziemy mieć frywolitkowe kółeczko. |
gdyby coś nie było jasne to pytajcie - odpowiem ☺
ale fajne urzadzenie ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńAguś... żebyś nie wiem jak wiele zdjęć umieściła i tłumaczyła jak dziecku ...nie jestem w stanie tego pojąć...CUDA tworzysz:)
OdpowiedzUsuńHa, ja też miałam z tym na początku problem i to jaki! długo nie mogłam załapać tego "przeskoku" :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że tutek na pewno się komuś przyda :)
dla mnie to czarna magia, ale... jakie śliczne paznokcie! :)
OdpowiedzUsuńWspaniale to przedstawiłaś. Kiedyś nawet próbowałam. Niestety z tak miernymi wynikami ,że zaniechałam i wzięłam się za sznurek:)Zachwycam się osiągnięciami innych, takich jak TY zdolnych osób.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
ja nawet widziałam na własne "żywe" oczy to cacko w Twoich rękach i ... jakoś do mnie nie przemówiło. Widać z mało-zdolnej rodziny jestem i tyle:(
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę frywolitkę logicznie zobrazowaną. Po przyjeździe wezmę ją do kompa i może wreszcie mi coś wyjdzie.
UsuńPozdrawiam.
Jesteś kochana! Jakbyś wiedziała, że ja tylko z obrazków mogę się uczyć :)
OdpowiedzUsuńMam jeszcze filmik (spory 2,5MB), więc go nie umieszczałam, ale jakby ktoś chciał to wyślę na maila
OdpowiedzUsuńAleż z Ciebie Zdolna Bestia :o), szczerze podziwiam i pozdrawiam. Ala
OdpowiedzUsuńKobieto! Ja potrzebuje lekcji indywidualnych , nauczyciela z anielską cierpliwością . Od lat przyglądam sie frywolitkowym dzielom i zazdroszczę tej zdolności . Niedawno chodzilam na kursik ale zrezygnowalam..potrzebowalam indywidualnej pomocy...ponoc na igle są latwiejsze? Moze gdzieś , kiedyś z kimś..
OdpowiedzUsuńWidzę jeden problem, nie wiem jak ma mi przeskoczyć ;p
OdpowiedzUsuńWidać to na 5i6 zdjęciu (na 10 i 11 jest mniej wyraźnie). Chodzi o to, że najpierw owijasz nitką od strony czółenka nitkę którą masz dookoła palców, a następnie tę z czółenkiem prostujesz i jakby automatycznie owija się dookoła niej nitka którą masz dookoła palców. Oczywiście musi być wtedy rozluźniona. Mam nadzieję, że teraz jest jaśniej. Ja zanim to "załapałam" to robiłam wiele prób i błędów - więcej błędów :)
Usuń